Dzieci na Filipinach zaczynają edukację dość wcześnie. Te, które mogą idą do szkoły. Ale nie wszystkie.
Mimo że edukacja jest tu teoretycznie darmowa, rodziców często nie stać, by posyłać dzieci do szkoły. Wyprawka, mundurek, codziennie jakiś posiłek – to wszystko kosztuje. Czasami rodzeństwem zajmuje się najstarsza córka, bo rodziców albo nie ma, albo są zajęci i pracują bardzo daleko górach, by było co do garnka włożyć.
Edukacja tu trwa teraz do 12 klasy – szkoła podstawowa, gimnazjum i liceum. W górach, gdzie posługujemy, rzadko kto kończy tę 12 klasę. W mieście tak, obowiązkowo i jeszcze studia, by praca mogła być. W górach jest jednak inaczej. Dziewczynki są wydawane za mąż czasami przed ukończeniem szkoły podstawowej, w wieku ok. 14 lat. Także czasami mamy problemy z zatrzymaniem dorastającej w ten sposób młodzieży w naszej fundacji “Higaonon Tribe”, by mogła ukończyć podstawowy etap nauki. Mimo wszystko mamy też i taką młodzież, która kończy studia i znajduje bardzo dobrą pracę. To też dzięki pomocy Polskiej Prowincji Księży Sercanów, która od lat wspiera edukację młodych osób na Filipinach.
Udzielamy pomocy zdolnym, ale biednym ludziom. By mogli znaleźć lepszą przyszłość. Za to wielkie, wielkie serce dla wszystkich Ofiarodawców i serdeczne Bóg Zapłać!