29 Marca Misje
Triduum paschalne w RPA

Obchody wielkiego tygodnia w rzeczywistości misyjnej to czas zadumy, ale i wielkiej radości...


Po okresie czterdziestodniowego postu znamienna jest atmosfera, która towarzyszy celebracji świętego Triduum paschalnego, w której mieszają się uczucia smutku (Wielki Piatek) i radości (Wigilia paschalna i Niedziela Zmartwychwstania pańskiego). Urzekająca jest różnorodność liturgii, którą w tych dniach odprawiamy, a zwłaszcza bogatwo płynące z sakramentów udzielanych po dłuższym okresie postu, jak chrzest, bierzmowanie czy sakrament małżeństwa.

Podczas mojej pracy misyjnej przyszło mi przeżywać te momenty m.in. wraz z katolicką wspólnotą w parafii św. Franiszka z Asyżu w Pietermaritzburg w prowincji Kwa-Zulu Natal. Jest to wspólnota zróżnicowana zarówno pod względem kulturowym jak i językowym. Stąd też liturgia była odzwierciedleniem tej różnorodności i była sprawowana w dwóch językach – angielskim i isizulu.
W Wielki Czwartek koncelebrowalem Mszę Krzyżma wraz z arcybiskupem diecezji Durban, kardynałem Wilfriedem Napierem i stu dziesięcioma innymi księżmi w odnowionym kościele katedralnym w Durban. Msza św. była okraszona pięknymi śpiewami chóralnymi w języku isizulu oraz obecnością ok. trzech tysięcy przedstawicieli wiernych z prawie wszystkich parafii w archidiecezji. Wieczorem już w swojej parafii sprawowałem liturgię wielkoczwartkową z obmywaniem nóg włącznie.

W Wielki Piątek ceremonię rozpoczęła procesja rozpoczynająca się około godziny dwunastej w południe, w której parafianie dźwigając ciężki, drewniany krzyż uczestniczyli w drodze krzyżowej zakończonej w kościele ok. godziny 14.30. Procesja szła ulicami parafii i wokół domów mieszkańców i miała do pokonania sześć kilometrów pieszo. Towarzyszyły jej śpiewy oraz medytacje przy każdej stacji drogi krzyżowej. O 15.oo rozpoczęły się ceremonie wielkopiątkowe z czytaniem Męki pańskiej i adoracją krzyża.

Wigilia Paschalna stanowi zawsze uwieńczenie przygotowań katechumenów do przyjęcia do wspólnoty Kościoła. Liturgia światła i słowa wprowadzała nas w atmosferę tej świętej nocy i otwierała drogę do radosnego świętowania Zmartwychwstania pańskiego. Sakramenty inicjacji chrześcijańskiej są integralną częścią tych ceremonii. Nie inaczej było w mojej parafii, gdzie dwudziestu spośrod tych, którzy przygotowywali się przez prawie dwa lata zostało włączonych do wspólnoty Kościoła w sakramencie chrztu. Sześciu z nich z moich rąk otrzymało także sakrament bierzmowania. Ceremonie Wigilii paschalnej kończyły się tuż przed północą.Niedziela Zmartwychwstania pańskiego była kulminacją tych obchodów i gromadziła zawsze duże grono wiernych, nawet tych, którzy często nie uczestniczyli regularnie w niedzielnej Eucharystii. Liturgia Niedzieli Zmartwychwstania połączona była z udzielaniem sakramentu chrztu dzieci, który był dopełnieniem misteriów paschalnych.

Przeżywanie Zmartwychwstania pańskiego uczy nas, że ze spotkania z Chrystusem zmartwychwstałym my sami wychodzimy przemienieni. To spotkanie nie ogranicza się tylko do okresu wielkanocnego, ale trwa nieustannie w sakramentach, które Kościół administruje każdego dnia. W nich zostajemy „posłani” by iść w pokoju i dzielić się tym co przeżyliśmy i w co wierzymy... W tym duchu w okresie wielkanocnym błogosławiłem również sakrament małżeństwa, gdzie dwoje stawało się jednym ciałem przyrzekając sobie wierność i uczciwość małżeńską.

Wszystkie te sakramenty są głębokim świadectwem żywotności Kościoła na kontynencie afrykańskim i stanowią o głębi przemiany jakiej dokonuje w nas Chrystus przez swoją łaskę. To dzięki tej łasce poznajemy i odkrywamy własną tożsamość chrześcijańską i dzielimy się nią z naszymi braćmi i siostrami. Stąd też płynie głębia bliskości z Chrystusem, który jest ciągle obecny w sakramentach.