12 Czerwca Missions
List do Darczyńców - Modlitwa Czerwcow

Wydaje mi się, że dopiero co pisałem list na początku Wielkiego Postu, a w biurze misyjnym myślimy już o czerwcu i nabożeństwach do Serca Jezusa.


Olsztyn, 6 maja 2024 roku

Vivat Cor Jesu! (Niech żyje Serce Jezusa!)

Drodzy Darczyńcy misyjni,
zasiadając do pisania kolejnego listu do misyjnych Darczyńców, pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, to „jak ten czas szybko leci!”. Wydaje mi się, że dopiero co pisałem list na początku Wielkiego Postu, a w biurze misyjnym myślimy już o czerwcu i nabożeństwach do Serca Jezusa. Dziękuję, że możemy liczyć na obecność Darczyńców, wsparcie i modlitwę. Mając tak wspaniałych Przyjaciół wokół nas jesteśmy w stanie skutecznie wspierać misjonarzy i docierać z pomocą do potrzebujących w różnych zakątkach świata.

Dziś zapraszam w podróż do Zambii, czyli w południowe rejony Afryki. Ciekawostką może być to, że uśredniony wiek Zambijczyków wynosi zaledwie 17 lat! Liczba ludności tego kraju podwoiła się od 1994 roku i wynosi obecnie 19 milionów obywateli. Jednak zbyt szybki rozwój ma też swoje negatywne konsekwencje – brakuje szkół, szpitali, miejsc pracy „80% ludzi żyje bardzo biednie i zajmuje się głównie rolnictwem. Oficjalne bezrobocie to 15%, ale za zatrudnionych w rolnictwie liczy się również tych pracujący na swoich małych przydomowych polach. To tak jakby ktoś pracujący u nas w ogródku był wliczony w zatrudnienie krajowe” – relacjonuje o. Andrzej Leśniara, jezuita, proboszcz parafii w Chinkui.

„Przyjechałem do Zambii w 1994 roku. Brak edukacji w różnych dziedzinach życia był i nadal jest przygniatający. W naszych wioskach jest niewiele szkół, nie ma bibliotek, gazet czy dostępu do Internetu. Tak powstała idea radia, które mogłoby codziennie nadawać programy na różne tematy, przygotowane przez pielęgniarki, katechistów czy nauczycieli. Zrodził się też pomysł stworzenia radiowego programu edukacyjnego dla klas 1-7” – opowiada o swojej pracy ojciec Andrzej.

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o dzieciach, które uczą się tylko dzięki programowi nadawanemu przez fale radiowe, to stwierdziłem, że warto wesprzeć to niezwykłe dzieło misyjne! Jednak niedawne wybory prezydenckie w Zambii zmieniły pozytywnie sytuację. Prezydent, zgodnie z obietnicą wyborczą, zatrudnił 25 tysięcy nowych nauczycieli i państwo wysłało swoich pedagogów do 18 szkół prowadzonych za pomocą radia przez parafię Chinkui. „I bardzo dobrze, że się tak stało, my dzięki temu możemy skupić się na innych zadaniach” – powiedział mi o. Andrzej. Jednocześnie dodał, że pojawił się inny problem, któremu na imię… GŁÓD.

„Opady deszczu w Zambii są najniższe od 1905 roku. Ludzie stracili wszystko na polach. Dlatego chcę wznowić dożywianie dzieci w szkołach na terenie parafii, a uczniów mamy aż 5 tysięcy. Niedawno jedna z naszych parafianek zmarła po ukąszeniu przez węża, gdy wraz z dziećmi poszła kopać dzikie bulwy do jedzenia. Dzieci były za małe, aby zanieść matkę do domu, a kiedy wezwały pomoc, było już za późno. Istnieje pilna potrzeba pomocy rodzinom w naszej parafii, zwłaszcza dzieciom, zanim zaczną umierać z głodu” – nie kryje emocji misjonarz.

„W Himukululu spośród 112 zapisanych do szkoły uczniów tylko około 10 uczęszcza codziennie na lekcje, bo rodzice wiedzą, że bezpieczniej jest trzymać w domu niedożywione dzieci… W zeszłym tygodniu dwunastoletnia Abeje – uczennica szóstej klasy – upadła w szkole z powodu głodu. Od tego dnia dziewczynki nie było w szkole, a frekwencja na lekcjach jeszcze bardziej spadła, ponieważ dzieci boją się, że to, co przydarzyło się ich koleżance, spotka także ich” – kontynuuje opis tragicznej sytuacji o. Andrzej.

W Zambii podstawowym pożywieniem jest nshima robiona z mąki kukurydzianej. Dodaje się do niej, dla zwiększenia wartości odżywczej, orzeszki ziemne, trochę cukru oraz moringa (liście z drzew z dużą ilością witamin). Z tych składników gotuje się coś w rodzaju „owsianki”. Koszt jednego takiego posiłku dla dziecka w szkole, w przeliczeniu na polskie złote, to tylko 78 groszy! Tygodniowe dożywianie ucznia w szkole kosztuje więc 3,90 zł, a przez miesiąc 18 złotych. Rok szkolny trwa w Zambii 9 miesięcy, więc roczny koszt posiłków dla jednego dziecka wynosi 162 złote.

Jako Sercańska Rodzina Misyjna jesteśmy bardzo zaangażowani w pomoc materialną dla misji. Nie zapominamy jednak o tym co potrzebne duszy człowieka, również o modlitwie za siebie nawzajem. Kiedy Pan Jezus konał na krzyżu, to „(…) jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19,34). Popularnie mówimy, że żołnierz w ten sposób „otworzył Serce Jezusa”. W Sercu Jezusa chcemy składać intencje naszych misyjnych Darczyńców. Przez cały czerwiec w nadesłanych do nas intencjach będzie sprawowana Eucharystia, a Księża Sercanie z Domu dla Misji w Olsztynie będą te intencje odczytywać podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Wszystkie ofiary przesyłane przy okazji „modlitw czerwcowych” przeznaczamy na dożywianie dzieci w Zambii.

Z pamięcią w modlitwie

Zastępca Sekretarza Misji Zagranicznych
Księży Sercanów w Polsce
ks. Piotr Chmielecki SCJ