26 Lutego Missions
Pierwszy krok - wstać z kanapy

Budowa szkoły z internatem to kolejny projekt naszego wolontariusza Daniela Cieszyńskiego w Czadzie.


Ile jesteś w stanie zrobić w 7 lat? Skończysz studia? Kupisz mieszkanie? Założysz rodzinę? Zmienisz samochód? A ile byłbyś w stanie zrobić w tym czasie nie dla siebie, ale dla innych? Pytanie jest abstrakcyjne, każdy ma przecież inne możliwości, a i propozycji włączenia się w działalność na rzecz potrzebujących jest pełen wachlarz, wystarczą chęci i decyzja.
Dla nas wielką inspiracją i przykładem człowieka, który „nie spoczywa na laurach” jest wolontariusz Sekretariatu Misji Zagranicznych – Daniel Cieszyński. Wszystko zaczęło się od chęci budowy studni w Czadzie w 2017 roku. Wtedy zebranie funduszy na pierwszą studnię zajęło Danielowi niemal 2 lata. Czy to dużo? Mało? Pewnie na tamten moment, biorąc też pod uwagę fakt, iż była to jego pierwsza inicjatywa, był to czas potrzebny na wypracowanie tzw. know-how. Dziś, 7 lat później, na koncie Daniela jest kilka studni głębinowych w Czadzie, zakup wyposażenia medycznego dla dwóch przychodni i budowa szkoły dla niewidomych dzieci. Czy jak na 7 lat to duże osiągnięcie? To niech każdy sam oceni.
My wiemy jedno – Daniel w pewnym momencie, jak sam mówi – „wstał z kanapy” i po prostu zaczął działać. Dziś ta rozpędzona machina pomocy dla ukochanego Czadu nie zwalnia, wręcz przyspiesza. Kolejny projekt Daniela już się rozpoczął. I znowu jest to sprawa wielkiej wagi, ale też wielkich rozmiarów finansowych i logistycznych.
Parafia Gam to 45 wiosek rozsianych na terenie 50km2. Polski misjonarz, ks. Edward Ryfa, który decyzją miejscowego biskupa objął opieką duszpasterską to miejsce przyznaje, że największym problemem jest niemal stuprocentowy analfabetyzm jego parafian.
W tym miejscu trzeba dodać, że Czad - państwo położone w środkowej Afryce – jest przykładem miejsca na ziemi, gdzie dosłownie nie ma nic. Owszem, jest kilka miast, znajdziemy pojedyncze elementy znane nam z codziennego europejskiego życia, ale w przeważającej części jest to kraj, którego bieda przesłania wszystko inne. Brak dostępu do wody pitnej, głód, domy z gliny i liści, piach i pojedyncze drzewa jak okiem sięgnąć – ta lista się nie kończy. To właśnie w takie miejsca posyłani są misjonarze. I tam właśnie dotarł Daniel, który zapoznając się z sytuacją nowej parafii ks. Edwarda nie wahał się i postanowił zbudować w Gam szkołę z internatem, która będzie w stanie przyjąć aż 350 dzieci z okolicznych wiosek.
Oficjalna zbiórka pieniędzy na ten cel wystartowała z początkiem Wielkiego Postu. Daniel w każdą niedzielę odwiedza kolejne parafie, opowiada o swojej misji, kwestuje i sprzedaje swoją książkę pt. „Wstań z kanapy”, w której opowiada o doświadczeniu niesiania pomocy w Afryce. Zysk z książki również zasila konto najnowszego projektu. Sekretariat Misji Zagranicznych, wspierając Daniela w jego kolejnym marzeniu, uruchomił zbiórkę na projekt budowy szkoły z internatem w Czadzie. A znając historię misyjnego zaangażowania Daniela, z pewnością również ten projekt doczeka się szczęśliwego finału.
W Ewangelii wg św. Mateusza czytamy: „Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody” (Mt 10,42). Daniel podał już nie jeden ewangeliczny „kubek świeżej wody” w Czadzie, teraz pragnie zapewnić dzieciom dostęp do edukacji, a przez to szansę na lepsze jutro dla nich i ich rodzin. Wiemy, że z pomocą naszych Darczyńców nie tylko jest to możliwe – to pewne.