10 Kwietnia Missions
Wyposażenie szkoły krawieckiej w Tanzanii

Udało się! Do Centrum Salome i szkoły krawieckiej w Dar es Salaam trafiły maszyny do szycia i pozostałe wyposażenie, które da dziewczętom zagrożonym prostytucją szansę na zmianę swojej sytuacji życiowej.


Pomoc dla dziewcząt uwikłanych w „najstarszy zawód świata” w Tanzanii to jeden z tych projektów, który wywołał w nas wiele emocji i niezgody na sytuację młodych kobiet, które z różnych powodów zmuszone są do sprzedawania swojego ciała na ulicy. Kiedy ojciec Tomasz Podrazik MAfr zwrócił się do nas z prośbą o wsparcie budowy centrum edukacyjnego, którego częścią miała być zawodowa szkoła krawiecka w Dar es Salaam, to długo nie zastanawialiśmy się nad naszą partycypacją w projekcie. Budowa Centrum Salome to projekt, którego realizacji podjęła się Fundacja Misja Tandale ze środków Ministerstwa Sprawa Zagranicznych w ramach grantu „Polska Pomoc”. Zabrakło jednak funduszy na wyposażenie szkoły.

Założeniem edukacyjnym, jakie podejmuje Centrum Salome jest dwuletnia szkoła krawiecka, ale również krótsze kursy zawodowe, językowe, komputerowe – w zależności od potrzeb i możliwości kobiet. Dlatego dzięki Waszej pomocy i szybkiej reakcji mogliśmy wyposażyć szkołę krawiecką w maszyny do szycia, stoły krawieckie, a inne sale w meble czy komputery. Centrum Salome oprócz podnoszenia kompetencji zawodowych ma jednak spełniać także nie inne funkcje.

Kobiecy azyl

„Chcemy stworzyć takie miejsce, gdzie kobiety będą czuły się dobrze. Żeby było to takie miejsce, gdzie mogą się czegoś nowego dowiedzieć, czegoś nowego nauczyć. To będzie mogło też zmienić ich myślenie. Kobiety tutaj w Tanzanii lubią spotykać się, rozmawiać. I chciałabym, aby Salome Center służyło kobietom w poznawaniu siebie lepiej, w odkrywaniu ich godności, nauczenia się takich rzeczy, o których marzą”.

Tak o roli Centrum Salome mówi siostra Cecylia Bachalska, która spotyka na ulicach Dae es Salaam z prostytuującymi się kobietami. To ona jest na „pierwszym froncie” i w pewnym sensie pokazuje młodym kobietom, że mają wpływ na swoje życie. Że sytuacja nigdy nie jest tak beznadziejna, żeby nie dało się z jej zmienić. Często wystarczy zacząć od małego kroku, który może otworzyć wiele drzwi:

„Wiem, że dużo kobiet tutaj nie umie pisać i czytać. Bywa tak, że kobiety z grupy Dobrego Samarytanina, kiedy są proszone o przeczytanie fragmentu Pisma Świętego, mówią, że zapomniały okularów, ale wiem, że wstydzą się powiedzieć, że nie umieją czytać” – mówi misjonarka.

Kobieca przewodniczka

W Centrum Salome oprócz zaplecza edukacyjnego powstało zaplecze psychologiczne i duszpasterskie. Siostra Cecylia ma tu swoje biuro, gdzie w bezpiecznej przestrzeni może rozmawiać z kobietami. Może wysłuchać historii każdej z nich, naznaczonej bolesnymi doświadczeniami. Wcześniej wszystkie rozmowy i nawiązywanie relacji odbywały się na ulicy. Misjonarce bardzo leży na sercu los tanzańskich kobiet: „Nigdy nie miałam tak dobrych warunków w pracy misyjnej jak teraz, po wybudowaniu Centrum Salome” – z wielką radością i entuzjazmem puentuje naszą rozmowę po uroczystym otwarciu Centrum Salome.