W Bologo w diecezji Lai znajduje się szkoła im. Jana Pawła II, która powstała dzięki zaangażowaniu misjonarzy oraz lokalnej społeczności. Jej początki sięgają 2007 roku i przez pierwsze kilka lat funkcjonowała jako szkoła szałasowa. Kiedy na placówce w Bologo zaczął pracować ksiądz Jakub Szałek, rozpoczęły się starania o budowę murowanego budynku. Udało się uzyskać fundusze – częściowo z Polski, częściowo z Rzymu.
Dużo pracy w budowę szkoły włożyli rodzice dzieci, którzy własnoręcznie wypalali cegły. Za czasów ks. Jakuba zbudowano dwa budynki – każdy z trzema salami lekcyjnymi. W kolejnych latach udało się postawić jeszcze jeden. Ostatecznie powstała szkoła podstawowa, która pozwala na ukończenie wszystkich klas w tym samym miejscu. Zgodnie z systemem czadyjskim jest to sześć klas plus zerówka. W klasie jest średnio od 50 do 55 dzieci, więc w sumie obecnie uczy się w niej 374 uczniów.
Pod koniec czerwca tego roku gwałtowna wichura uszkodziła część ścian i zerwała dach z dwóch budynków szkolnych. Zniszczeniu uległo także wyposażenie – stoliki, ławki, biurka nauczycielskie. Wiatr uszkodził także biuro dyrektora i pomieszczenie używane jako magazyn.
Ze względu na wielkie zniszczenia biskup diecezji Lai, ks. Nicolas Naji Bab zwraca się do wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc. Środki potrzebne na odbudowę szkoły są oszacowane na 12100 euro. Z serca dziękujemy wszystkim za pomoc w odbudowie szkoły podstawowej w miejscowości Bologo w Czadzie. Pozdrawiam i dziękuję w imieniu dzieci
– pisze ks. Marian Wenta, misjonarz w Czadzie.
Szkoły parafialne w diecezji Lai, jak i całym Czadzie pełnią bardzo ważną funkcję, ponieważ są to miejsca, gdzie edukacja trwa cały rok szkolny, a poziom nauki pozwala na zdobycie potrzebnych umiejętności. Szkoły państwowe w wyniku ciągłych strajków nauczycieli nie zapewniają ciągłości nauki:
U nas w diecezji jest tak, że przy każdej parafii jest szkoła, ponieważ są to jedyne szkoły w okolicy, który normalnie funkcjonują. Natomiast szkoły państwowe działają zaledwie kilka miesięcy, a czasem nawet kilka tygodni w roku. Nauczyciele tam otrzymują wypłaty z budżetówki (często z opóźnieniem lub wcale), więc nie przychodzą do pracy i lekcji po prostu nie ma. W mieście jest inaczej, natomiast na wioskach szkoły misyjne to jedyne placówki, które normalnie działają – tak jest też w Bologo
- mówi ks. Jakub Szałek.
Dach w czadyjskich szkołach jest bardzo potrzebny, ponieważ podczas pory deszczowej często i gwałtownie pada deszcz, z kolei w trakcie pory suchej słońce jest bardzo intensywne – jedno i drugie uniemożliwia naukę. Jak podkreśla ks. Jakub, bez pomocy z zewnątrz, miejscowi czadyjscy księża nie będą w stanie odbudować dachu szkoły w Bologo, bo na warunki czadyjskie są to kolosalne sumy. Kwota, którą chcemy przekazać lokalnemu biskupowi na odbudowę dachu i części ścian to 55650 złotych, czyli 12100 euro. Wierzymy w Wasze dobre serca i liczymy na to, że uda się zgromadzić potrzebne środki jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego w Czadzie, który przypada na październik.