Czysta woda w Afryce Subsaharyjskiej to niezmiennie palący problem. W Tanzanii ze względu na brak dostępu do czystej wody pitnej aż 12% dzieci zapada na choroby biegunkowe, szczególnie niebezpieczne dla maluchów poniżej 5. roku życia.
W tym kraju 4 na 10 gospodarstw domowych oraz co trzecia szkoła nie mają dostępu do czystej wody pitnej. Ludność, szczególnie zamieszkująca tereny wiejskie, korzysta z ręcznie kopanych płytkich studni lub innych ujęć wody, gdzie woda ma brunatny kolor. Bakterie występujące w tej brudnej wodzie są przyczyną wielu groźnych chorób, m.in. cholery czy duru brzusznego.
Po wybudowaniu wielu studni wspólnie z misjonarzami w Czadzie, dostaliśmy prośbę od ojców białych, Misjonarzy Afryki, o pomoc w odwiertach studni głębinowych również w Tanzanii.
Tanzania należy do krajów słabo zurbanizowanych. W miastach woda jest dostępna dzięki państwowym przedsiębiorstwom wodnym, które starają się dostarczać wodę oczyszczoną z rzek lub jezior (jeśli są w pobliżu). Poza miastami ludzie korzystają ze zbiorników, w których woda często jest powierzchowna i niezdatna do picia, ale ludzie nie mają wyjścia. W Tanzanii aż 75% zachorowań związanych z zaburzeniami jelit czy żołądka jest spowodowanych skażoną wodą
- mówi o. Adam Cytrynowski MAfr, misjonarz w Tanzanii.
Codzienność mieszkańców rolniczych regionów Tanzanii wyznacza naturalny rytm związany z porą suchą i deszczową. Ze względu na wysokie temperatury, które w porze suchej sięgają nawet 40˚C, Tanzańczycy zaczynają dzień bardzo wcześnie, aby uniknąć nieznośnego upału. Kobiety wstają nawet o 3:00 rano, żeby przynieść wodę ze studni, ugotować coś do jedzenia i wyprawić dzieci do szkoły. Mężczyźni o 4:00 rano, jeszcze przed wschodem słońca, rozpoczynają pracę w polu. Do wszystkich tych czynności niezbędna jest woda.
Wysuszona ziemia nie daje plonów. Żeby coś urosło, trzeba ją obficie podlewać. Zdarza się, że mieszkańcy tego nie robią, bo wody brakuje dla nich samych. I tak spirala głodu i nędzy się nakręca.
Budowa studni głębinowych w Tanzanii jest o tyle trudniejsza, że ze względu na twarde podłoże wymaga specjalistycznego sprzętu, a to z kolei zwiększa koszty odwiertów. Wody trzeba szukać głęboko i przebijać się przez skały, a każdy metr odwiertu kosztuje 95 dolarów amerykańskich. Dobrze, jeśli wodę uda się znaleźć na głębokości 100 metrów – wtedy koszt budowy zamyka się w około 40 tys. złotych. Ale jeśli mamy pecha i woda wytryśnie dopiero na 180. metrze odwiertu, wtedy taka studnia kosztuje już astronomiczne 75 tys. złotych.
W 2023 roku udało się zrealizować projekt zakupu sprzętu do wiercenia studni. Dzięki tej inwestycji koszt wydrążenia jednej studni zmniejszył się o blisko 50%.
Potrzeba budowy nowych źródeł czystej wody pitnej w Tanzanii jest ogromna. Wierzymy jednak, że z Waszą pomocą kolejne studnie będą powstawać!