26 Marca Missions
Wielki Tydzień w afrykańskiej wspólnocie parafialnej

Przez kilkanaście lat dane mi było przeżywać okres Wielkiego Postu, a zwłaszcza Wielkiego Tygodnia w różnych wspólnotach parafialnych w Republice Południowej Afryki. Oto kilka wspomnień i refleksji nad różnicami w przeżywaniu misteriów paschalnych w afrykańskiej wspólnocie parafialnej.


Po okresie czterdziestodniowego postu znamienna jest atmosfera, która towarzyszy celebracji świętego Triduum paschalnego, w której mieszają się uczucia smutku (Wielki Piatek) i radości (Wigilia Paschalna i Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego). Urzekająca była różnorodność liturgii, którą w tych dniach odprawialiśmy, a zwłaszcza bogatwo płynące z sakramentów udzielanych po dłuższym okresie Wielkiego Postu, jak chrzest dorosłych i dzieci, bierzmowanie czy sakrament małżeństwa.

Podczas mojej pracy misyjnej przyszło mi przeżywać te momenty m.in. wraz z katolicką wspólnotą w parafii św. Franciszka z Asyżu w Pietermaritzburg w prowincji Kwa-Zulu Natal. Jest to wspólnota zróżnicowana zarówno pod względem kulturowym jak i językowym. Stąd też liturgia była odzwierciedleniem tej różnorodności i była sprawowana w dwóch językach – angielskim i isiZulu.

W Wielki Czwartek koncelebrowalem Mszę Krzyżma wraz z arcybiskupem diecezji Durban, kardynałem Wilfriedem Napierem i stu dziesięcioma innymi księżmi w odnowionym kościele katedralnym w Durban. Msza św. była okraszona pięknymi śpiewami chóralnymi w jezyku isiZulu oraz obecnością ok. trzech tysiecy przedstawicieli wiernych z prawie wszystkich parafii w archidiecezji. Wieczorem już w swojej parafii sprawowałem liturgię wielkoczwartkową z obmywaniem nóg włącznie.

W Wielki Piątek ceremonię rozpoczynała procesja około godziny dwunastej w południe, w której parafianie dźwigając ciężki, drewniany krzyż uczestniczyli w drodze krzyżowej zakończonej w kościele około godziny 14.30. Procesja szła ulicami parafii i wokół domów mieszkańców i miała do pokonania sześć kilometrów pieszo. Towarzyszyły jej śpiewy oraz medytacje przy każdej stacji drogi krzyżowej. Warto zaznaczyć że było zazwyczać bardzo słonecznie i gorąco, a temperatura zazwyczaj przekraczała + 30 stopni. O godzinie 15.oo rozpoczynały się ceremonie wielkopiątkowe z czytaniem męki pańskiej i adoracją krzyża. Był to dzień postu, który w kulturze afrykańskiej traktowany jest bardzo poważnie, stąd wielu uczestników trwała na modlitwie i poście o chlebie i wodzie przez cały dzień.

Wigilia Paschalna stanowi zawsze uwieńczenie przygotowań katechumenów do przyjęcia do wspólnoty Kościoła. Liturgia światła i słowa, wprowadzała nas w atmosferę tej świętej nocy i otwierała drogę do radosnego świętowania Zmartwychwstania pańskiego. Sakramenty inicjacji chrześcijańskiej są integralną częścią tych ceremonii. Co roku około dwudziestu spośrod tych, którzy przygotowywali się przez prawie dwa lata było włączonych do wspólnoty Kościoła w sakramencie chrztu, komunii świętej i bierzmowania, które miałem przywilej udzielać na zakończenie ich drogi katechumenalnej. Przez kolejne dni oktawy aż do niedzieli miłosierdzia widoczni byli we wspólnocie parafialnej, gdyż zgodnie z chrześcijńską tradycją zakładali białe szaty podczas liturgii. Ceremonie wigilii paschalnej kończyły się zazwyczaj około północy.

Niedziela Zmartwychwstania pańskiego była kulminacją tych obchodów i gromadziła zawsze duże grono wiernych, nawet tych, którzy często nie uczestniczyli regularnie w niedzielnej Eucharystii. Przeżywanie Zmartwychwstania pańskiego uczyło nas, że ze spotkania z Chrystusem zmartwychwstałym my sami wychodzimy przemienieni. To spotkanie nie ogranicza się tylko do okresu wielkanocnego, ale trwa nieustannie w sakramentach, które Kościół administruje każdego dnia. W nich zostajemy „posłani” by iść w pokoju i dzielić się tym co przeżyliśmy i w co wierzymy... W tym duchu w okresie wielkanocnym błogosławiłem również sakrament małżeństwa, gdzie dwoje stawało się jednym ciałem przyrzekając sobie wierność i uczciwość małżenską.

Wszystkie te sakramenty były głębokim świadectwem żywotności Kościoła na kontynencie afrykańskim i stanowiły o głębi przemiany jakiej dokonuje w nas Chrystus przez swoją łaskę. To dzięki tej łasce poznajemy i odkrywamy własną tożsamość chrześcijańską i dzielimy się nią z naszymi braćmi i siostrami. Stąd też płynie głębia bliskości z Chrystusem, który jest ciągle obecny w sakramentach. Kościół na kontynencie afrykańskim w sposób bardzo ekspresyjny bierze udział w celebracji tychże sakramentów.

Ks. Zbigniew Chwaja scj