Pani Angeline ponad 30 lat temu zajęła się bezdomnymi dziećmi. Zrezygnowała z pracy nauczycielki, aby poświęcić się wychowaniu dzieci, które przygarnęła z ulicy. Założony przez nią dom zaczęła utrzymywać dzięki otworzonemu sklepikowi z dewocjonaliami. Dzieci również w tym pomagają poprzez pracę na roli: uprawiają maniok i kukurydzę.
W ich obecnym domu przecieka dach. Nie ma tam miejsca, by wszystkie dzieci mogły spać na łóżkach. Jest tylko jedna łazienka dla dziesięciorga mieszkańców. Podjęliśmy więc wyzwanie budowy domu dla dzieci ulicy w Bafoussam. Aby marzenie dzieci o zamieszkaniu w godnych warunkach mogło się spełnić, potrzebujemy Państwa pomocy!