Choć jak pisaliśmy w listach do naszych Darczyńców, dom „Magnificat” jest bardzo potrzebny, to podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu jego finansowania. Za przekazane z Polski pieniądze została zakupiona ziemia oraz wyrównany teren pod fundamenty. Okazało się jednak, że biurokracja afrykańska nas przerosła. Na przykład: kupno ziemi wcale nie oznacza, że zostaje się jej właścicielem… Należy jeszcze „wyrobić” akt własności. Wierzymy bardzo, że p. Angelinie Tebu uda się pokonać wszelkie trudności i dzieci ulicy, które wzięła pod opiekę zamieszkają kiedyś w godnych warunkach!
Opis projektu:
Widok dzieci spędzających „bez sensu” całe dnie na ulicy był codziennością dla ks. Jerzego Sędzika SCJ, byłego proboszcza w Bafoussam w Kamerunie. Ks. Jerzy zwrócił się do nas o pomoc w budowie domu dla dzieci ulicy. Sierociniec „Magnificat”, którego ideę nam przedstawił, już od wielu lat istnieje… tyle tylko, że w prywatnym domu pani Angeline Tebu.
Pani Angeline ponad 30 lat temu zajęła się bezdomnymi dziećmi. Założony przez nią dom zaczęła utrzymywać dzięki otworzonemu sklepikowi z dewocjonaliami. Dzieci również pomagają w utrzymaniu domu poprzez pracę na roli: uprawiają maniok i kukurydzę.
W ich obecnym domu przecieka dach. Nie ma tam miejsca, by wszystkie dzieci mogły spać na łóżkach. Jest tylko jedna łazienka dla dziesięciorga mieszkańców. Aby marzenie dzieci o zamieszkaniu w godnych warunkach mogło się spełnić, potrzebujemy Państwa pomocy!